Kobieta jako matka może służyć miłości Boga wobec Jego stworzenia, w
swoim działaniu została ona uznana za godną, by być narzędziem i ręką
Bożą. To są sprawy drobne, uciążliwe, nieprzyjemne, pospolite i mało
wytworne, co matka ma do czynienia w związku z pielęgnowaniem i
wychowaniem dzieci. Ale chrześcijańska wiara szeroko otwiera oczy i
patrzy na te wszystkie małe, uciążliwe i mało wytworne prace w duchu, i
jest pewna, iż na nich spoczywa Boże upodobanie, jakby były ozdobione
najkosztowniejszym złotem i drogimi kamieniami.
Mycie pup, zmiana pampersów i posikanych rajtek, co chwila robienie jedzenia (skąd wziąć pomysły??), wychodzenie na spacer i wieczorem upragniony sen. Pomyślałam sobie ostatnio, że muszę dziękować Bogu za sen:) Jest zbawienny w tym okresie życia:)
Dziś przedzierałam się z dzieciakami przez śnieżycę. One były w zabudowanym wózku. Niestety ja nie... Szłam sobie i myślałam czy obowiązki domowe mogłyby być w moim życiu bardziej zanurzone w wierze, żebym robiła je z większą radością i wdzięcznością Bogu a nie tak po prostu mechanicznie byleby zrobić i... odpocząć.. Narazie się o to modliłam. Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł na to proszę o radę:)