piątek, 21 czerwca 2013

Upał



 Upał, ale na dworze w cieniu przyjemnie:) Dzieciaki wymęczone piaskiem, wodą i huśtaniem się. Już śpią a ja odpoczywam...:) Dobrej nocy








piątek, 7 czerwca 2013

Dorotka i Łucja

Wlałeś w serce me większą radość, Niż kiedy się ma obfitość zboża i wina. Spokojnie się ułożę i zasnę, Bo Ty sam, Panie, sprawiasz, że bezpiecznie mieszkam.
Psalm 4

Nie zapominaj.....

Błogosław, duszo moja, Panu I wszystko, co we mnie, imieniu jego świętemu! 
Błogosław, duszo moja, Panu I nie zapominaj wszystkich dobrodziejstw jego! 

On odpuszcza wszystkie winy twoje,
Leczy wszystkie choroby twoje.
On ratuje od zguby życie twoje;
On wieńczy cię łaską i litością
On nasyca dobrem życie twoje,
 Tak iż odnawia się jak u orła młodość twoja.
Pan wymierza sprawiedliwość I przywraca prawo wszystkim uciśnionym.
Objawił Mojżeszowi drogi swoje, Synom Izraela dzieła swoje.

 Miłosierny i łaskawy jest Pan,
 Cierpliwy i pełen dobroci.
 Nie prawuje się ustawicznie,
 Nie gniewa się na wieki.
 Nie postępuje z nami według grzechów naszych
Ani nie odpłaca nam według win naszych.
 Lecz jak wysoko jest niebo nad ziemią,
Tak wielka jest dobroć jego dla tych, którzy się go boją.

  Jak daleko jest wschód od zachodu,
 Tak oddalił od nas występki nasze.
  Jak się lituje ojciec nad dziećmi,
 Tak się lituje Pan nad tymi, którzy się go boją (...)



Kiedy czytałam sobie ten psalm, zwróciłam uwagę na pewne słowa w nim (wytłuszczyłam je tutaj).
Bóg odpowiedział mi przez te słowa na moją modlitwę. Mówiłam Bogu o moim zmęczeniu, zniechęceniu, o tym, że trudno mi panować w tym stanie nad emocjami i mam poczucie winy z powodu tego, że często wpadam w złość.

Bóg przez ten psalm delikatnie i łagodnie przypomniał mi, że nie powinnam z powodu codziennych trudności zapominać o dobroci, jakie otrzymałam i otrzymuję od Niego.
Na pierwszym miejscu wymienia się tu odpuszczenie win.

I rzeczywiście, mogę powiedzieć, że świadomość tego, że mam przez dzieło Jezusa odpuszczone winy daje mi niesamowitą radość, pokój i uwalnia od strachu przed Bożym sądem i przyszłością. Największą tragedią ludzkości i każdego człowieka jest grzech wobec świętego i wszechmocnego Boga, a największą potrzebą jest potrzeba odpuszczenia grzechów i zmiany serca.

Jestem w gronie szczęśliwców, którym grzechy zostały odpuszczone. Gdy o tym sobie przypominam, to świadomość tej prawdy będzie pomagała mi przejść nie tylko przez codzienne trudności żony i matki, ale i przez inne kłopoty a w końcu, przez śmierć.

Czy Ty masz taką pewność, że Bóg całkowicie odpuścił ci wszystkie grzechy?? Te co były i co będą? Czy jesteś pogodzona z Bogiem, czy żyjesz swoim życiem, według swoich decyzji i nadal w swoich grzechach?

Jeżeli nie jesteś z Bogiem pojednana to nie tylko wprowadza to wielki niepokój w twoje życie - o siebie, męża, dzieci, ale przede wszystkim odbiera ci to nadzieję na życie wieczne z Bogiem, w niebie. Boży sąd stoi przed każdym człowiekiem, dlatego Pan wzywa do pokutowania, odwrócenia się od swoich grzechów i wiary w Jezusa.

Pan nie tylko odpuścił mi grzechy ale i nasyca moje życie dobrem. Wszelkim. Moje ciało, jedzenie, picie, spanie, dach nad głową, chwile radości, bliscy. To wszystko do Boży dar. Bóg jest moim wspaniałym Ojcem, który odpowiada na moje potrzeby.

Pan jest miłosierny, łaskawy, cierpliwy.... Jest to jak balsam i zimna woda na moje myśli samopotępiające się, że nie jestem taką matką jaką powinnam być, taką osobą jaką powinnam być... Pan w moich słabościach, upadkach, grzechach już mnie nie potępia ale pomaga mi przez nie przejść. Gdy pokutuję, on mnie podnosi z Jemu właściwą łagodnością .

Bez Niego moje życie, bycie żoną czy matką nie miało by sensu. Chwała Mu, że wszedł w moje życie i je zmienia. W trudnościach i zmaganiach chce przy Takim Bogu znajdować ukojenie.


Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie. 

Mateusza 11